W jednym z odcinków popularnego wśród Polaków serialu "Świat według Kiepskich", główny bohater na różne sposoby stara się zdewaluować sukces swojego sąsiada Boczka. Argumentuje, że przecież każdy może zostać kierownikiem działu kaszanki i pasztetów.
Sukces według definicji podawanej przez Słownik Języka Polskiego PWN to " zdobycie sławy, majątku, wysokiej pozycji." To właśnie bogactwo w Polsce często postrzegane jest jako miara sukcesu zawodowego. Trudno jednak zdefiniować jak wielki powinien być ten majątek, jaka wysokość zarobków to jeszcze norma, a od jakiego pułapu zaczyna się sukces. Być może właśnie dlatego osoby z niższym wykształceniem oraz mieszkańcy wsi i małych miasteczek rzadko dostrzegają sukces zawodowy w swoim otoczeniu. W ich świadomości skala ta jest zbyt wyśrubowana i dostępna tylko dla nielicznych.
Jak pokazują przeprowadzone przez CBOS badania ("Poziom satysfakcji życiowej Polaków w latach 1994 - 2006" - styczeń 2007) Polacy mieszkający na wsi rzadziej osiągają odpowiedni poziom zadowolenia z życia. Brak dobrze płatnej pracy, niski dochód, brak perspektyw rozwoju i niski standard życia powodują postrzeganie się w roli "pechowca", który nie jest w stanie osiągnąć triumfu w życiu zawodowym.
Samo zatem nasuwa się pytanie czy jeśli nie potrafią oni w swoim życiu odnaleźć powodów do zadowolenia, to są w stanie zaobserwować sukces? Czy w takiej sytuacji postrzeganie innych jak u Pana Kiepskiego nie jest przysłonięte przez pasmo swoich własnych porażek? Czy swego rodzaju "ślepota" nie jest dla nich samoobroną przed trudną oceną samego siebie?
Wydają się to potwierdzać informacje od tych, którzy jednak dostrzegają sukces innych, znanych im osób. Jako główny atrybut pozwalający na osiągnięcie kariery zawodowej podawane jest wykształcenie. Zatem jeśli jest to warunek niemal konieczny do osiągnięcia życiowej pasji, to trudno się dziwić, że takowej nie osiągają ci, którzy wyedukowani nie są. Szczególnie, że w swoim towarzystwie zapewne obracają się wśród sobie podobnych.
Pierwszą cechą, która pojawia się w badaniu, jest płeć osoby sukcesu. O wiele więcej znanych jest mężczyzn, którym się udało. Kobiety rzadziej dochodzą na szczyt kariery zawodowej, najprawdopodobniej z uwagi na inne wymagania, które stawia przed nimi społeczeństwo.
Natomiast sama droga jest podobna dla obu płci. Istnieją cztery cechy charakterystyczne ludzi sukcesu, które dla respondentów są bardzo ważne. Mianowicie chodzi już o wspominane dobre wykształcenie (47% wskazań u mężczyzn i 56% u kobiet), ambicje (odpowiednio 46% i 51%), pracowitość (49% i 47%) i inteligencje (47% i 48%).
Co ciekawe, kobiety są postrzegane jako ambitniejsze i o wiele lepiej wykształcone. Zapewne jest to związane z ograniczeniami, jakie stawia przed nimi rynek pracy. Mechanikiem samochodowym czy glazurnikiem raczej nie zostaną. Dlatego raczej specjalizują się w zawodach, w których wymagana jest inteligencja i dobre wykształcenie. Doskonale to widać na niektórych kierunkach studiów, np. na medycynie 75% studentów to kobiety, na dziennikarstwie prawie 70%, zaś na naukach ekonomicznych i administracji - 60%.
Respondenci badania SMG/KRC uważają, że kobieta sukcesu jest atrakcyjna. Może to wynikać z kilku czynników. Przede wszystkim, cały czas pokutuje mit kariery przez łóżko. To kobietę, nie mężczyznę, zatrudnia się ponieważ ładniej wygląda. To od kobiet wymagane jest, aby dbały o siebie, w szczególności w zawodach, w których nie pracują fizycznie. Prawie nikomu nie przeszkadza facet z brzuszkiem, zaś w sytuacji, gdy kobieta jest "przy kości" uznana jest za gorszą.
Dzięki badaniu "Kobiety i mężczyźni sukcesu" można jednak zobaczyć, że droga do kariery zawodowej stoi otworem przed wszystkimi. Znajomości nie są istotnym czynnikiem, zaś bezwzględność w działaniu w ogóle się nie liczy (4% wskazań).
Według respondentów kluczem do kariery jest ambicja, ciężka praca i dobre wykształcenie. To oznacza, że w przyszłości być może więcej osób będzie dostrzegało ludzi sukcesu. Nie tylko tego dużego ze szklanego ekranu.